01 kwietnia 2010
Trwa akcja usuwania krawężników, a Na Ostatnim Groszu powstają noweWraz z odwilżą ruszyła ponownie akcja obniżania krawężników (o której pisaliśmy już 5 sierpnia, 27 sierpnia, 15 listopada, 7 grudnia ubiegłego roku).
Żeby jednak działać zgodnie z ostatnio modnym duchem zrównoważonego rozwoju, drogowcy postanowili sytuację (na swój sposób) zrównoważyć; na ulicy Na Ostatnim Groszu powstaje rowerowy bubel, który pokazuje, że Wrocław nie kroczy stabilnie w kierunku miasta przyjaznego rowerom, lecz uprawia chwiejny i mocno nieprzewidywalny chód (bądź też taniec); krok do przodu, krok do tyłu, czasem gleba. Podobnie jak w heroicznej walce pijaka z grawitacją, trudno ocenić dzięki jakim siłom udaje się tak długo utrzymywać równowagę.
Przy ulicy Na Ostatnim Groszu powstaje nowe centrum handlowe Idylla (Centrum Handlowe Na Ostatnim Groszu nie brzmi dobrze) . Nie będzie to jednak raczej rowerowa idylla dla jadących wzdłuż obwodnicy po stronie zachodniej. Na drodze rowerowej znajdującej się po tej stronie pojawiły się bowiem zakręty pod kątem niemalże prostym, nowe punkty kolizyjne, a także nowe wystające krawężniki. Droga posiada także zmienną geometrię.
I tak, za czas jakiś podatnik będzie zmuszony płacić za kolejną akcję obniżania krawężników, prostowania ścieżek, itp... Oczywiście pójdzie to z budżetu "na udogodnienia dla rowerów", dzięki czemu miasto będzie mogło się pochwalić jak dużo wydaje na fanaberie cyklistów.
Jak informuje nas oficer rowerowy Daniel Chojnacki, projekt tej przebudowy nigdy nie przechodził przez jego ręce. Stąd też biorą się szkolne błędy popełnione przy projektowaniu układu drogowego. To, że brak wiedzy wśród projektantów jest czymś powszechnym, nie dziwi. Zastanawiające jest jednak, dlaczego projektant nie spełnił (albo w ogóle nie przeczytał) obowiązujących we Wrocławiu od czterech lat Standardów budowy dróg rowerowych? Czyżby projekt powstał jeszcze przed ich uchwaleniem? To wtedy nie świadczy dobrze o władzach miasta prowadzących ówcześnie dialog (objawiający się m.in. w opiniowaniu projektów) z rowerzystami – kolejny dowód na to, że były to działania pozorowane.
Być może jest to tylko zbieg okoliczności, lecz przyglądając się „udogodnieniom” dla rowerów budowanym przy okazji stawiania różnych przybytków handlowych we Wrocławiu, pojawia się pewna prawidłowość: rozwiązania dla ruchu rowerowego tworzyli tu dyletanci (najbliższy przykład - CH Rzeźnia – arcyidiotyczne i niebezpieczne ścieżki od strony ul. Legnickiej i Bystrzyckiej).
Jakiś czas temu informowaliśmy o interwencjach w związku z krawężnikami i przebiegiem drogi rowerowej przy wylocie ul. Szybowcowej. Do dziś, pomimo zgłoszeń i zaawansowania prac, sytuacja nie uległa zmianie.
Wraz z budową świątyni konsumpcji Na Ostatnim Groszu wybudowana została kładka dla pieszych nad obwodnicą. Kładka posiada schody oraz dość długą rampę ze spocznikiem po środku, dzięki czemu możliwe będzie pokonywanie jej również na rowerze (jeśli nie zawiśnie tam jakiś odpowiedni zakaz).
Radek Lesisz
Cudny łuk
Powstanie tego pięknego tworu, jakim jest ten łuk przed wjazdem, będą tłumaczyli bezpieczeństwem (żeby rowerzysta zwolnił przed przejazdem). Zadziwiające jest zatem to, że kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej ma drogę prostą jak strzała i pewnie przy wyjeździe będzie patrzył tylko w jedną stronę (czy ma czysty wyjazd).
Powstają dlatego pytania retoryczne: A nie dałoby się zrobić takiego łuku dla kierowców? Albo zrobić podniesienia przejścia i przejazdu dla rowerów?
Pozdrawiam WrocNam |
No cóż polska klasyka...
Może analogicznie do pomysłu by każdy kandydat na prawo jazdy w trakcie kursu jedną godzine przejechał po mieście na rowerze, aby poczuć jak to jest "Z drugiej strony", należałoby wybudować na kilku wrocławskich jezdniach krawężniki dla samochodów aby kierowcy mieli możność przekonać się że 5cm, ewentualnie 2cale (w zależności od przypadku) robi wieeeelką i znaczącą różnicę...
Z drugiej strony, drogowych bubli też nie brakuje...
Czas na zmiany wśród drogowców - Dyrektorów, planistów, najłatwiej będzie z wykonawcami - potraią urzeczywistnić i wybudować najgłupszy nawet projekt ;)boodex |
Ten wyazd z zawijasami i krawężnikami to z budowanego prawdopodobnie postoju ta
I co, bogaty pasażer taksówki miałby ustępować pierwszeństwa biedakowi na rowerze. Niech się taki cyklista jeden z drugim zatrzyma, obejrzy, czy jakaś taryfa nie rusza z postoju i dopiero pojedzie. :Dtomek |
Zascianek
Wrocław to rowerowy zaścianek i zawsze tak zostanie, wielkie dynamiczne zakorkowane miasto bez przyszłości. Życie w nim jest zbyt stresujące.Amster |
Jak dlugo jeszcze?
Oficer pracuje juz 3 rok i ciagle słyszymy ze realizuje sie stare projektybenek |
likwidacja krawężników
Witam
Przyglądam się inwestycjom w kilku miejscach i... np. na skrzyżowaniu Krzywoustego i Brucknera zamknięto ścieżkę znakami i taśmami na kilka dni, a efekty są chyba gorsze niż było - robi się więc za długo i bez głowy. Łatę w jezdni można posadzić w ciągu godziny, a obniżenie krawężnika trwa kilka dni. Moim zdaniem to skandal i pieniądze wyrzucone w błoto. Chyba powinno się zacząć od miejsc o najwyższych barierach.
--
Pozdrawiam MaciekS |
Tajne / poufne / spec.znacz.
Podobno w U.M W-wia i dawnym ZDiK (teraz ZDiUM - fajnie się to wymawia) są super tajne komórki organizacyjne, które mają za zadanie tak zorganizować remonty, objazdy, trasy przejazdów samochodów i rowerów, układ komunikacji tramwajowej i autobusowej ....itd.., aby jakikolwiek ruch kołowy w mieście nie był możliwy.
Z przykładów (korki, koreczki, totalstau, utrudnienia dla rowerzystów, dzieci, kalek, starców.....) widać, że niedługo już Wrocław zamrze w bezruchu.
Wtedy URZĘDNICY wreszcie odsapną. **** |
Urędnicy miejscy są niereformowalni
Ale mam nadzieję, że nasi posłowie w obliczu tragedii się opamiętają trochę i uspokoją i przestaną sobie nawzajem rzucać kłody pod nogi i zmiany w PoRD przejdą szybko bez kłótni w różnych dziwnych (pod)komisjach.tomek |
cieszę się, że niektóre krawężniki zostały obniżone, najgorszy jednak chyba jest na przystanku Urząd Wojewódzki jadąc z przystanku w stronę parku. Z moimi oponami, zastanawiam się czy nie zsiąść z roweru. Nawiasem, roweru MIEJSKIEGO, czyli przystosowanego do jazdy w mieście.
PozdrawiamGreta |
|