Dolnośląscy drogowcy rozpoczynają walkę z agresywną i śmiercionośną przyrodą
Poniżej prezentujemy artykuł z Gazety Wrocławskiej o znamiennym tytule "Drzewa już nas nie zabiją" oraz list wysłany do redakcji przez Krzysztofa Worobca, prezesa stowarzyszenia "
Sadyba", znanego obrońcy alej na Mazurach.
Drzewa już nas nie zabiją
Drogowcy zetną tysiące przydrożnych drzew na Dolnym Śląsku. Kierowcy będą bezpieczniejsi, lecz ekolodzy protestują. Drogowcy rozpoczną za kilka dni na Dolnym Śląsku wycinanie drzew, które rosną zbyt blisko krawędzi jezdni. Ostrza pił i siekier dosięgną kilkudziesięciu tysięcy topól, lip i dębów, rosnących bliżej niż trzy metry od szosy. Dzięki temu kierowcy mają poruszać się bezpieczniejszymi drogami.
- Już w maju przystąpimy do wycinki drzew rosnących w najbardziej niebezpiecznych miejscach przy naszych drogach - informuje Joanna Wąsiel z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- To przyrodnicza zbrodnia! - denerwuje się Piotr Tyszko-Chmielowiec z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju. Ekolodzy zapowiadają protesty, bo sądzą, że bezpieczeństwo na drogach można zapewnić w inny sposób. Z kolei Mirosław Gwiazdowicz z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wskazuje, że w Niemczech przeciwko usuwaniu przydrożnych drzew wystąpiły organizacje społeczne. Skutek? Drzewa objęto ochroną prawną. W Polsce jednak wystarczy, że na ścięcie zgodzi się wójt lub burmistrz.
Natomiast policjanci są przychylni akcji "Drogi Zaufania". Ze statystyk wynika bowiem, że 20 procent wszystkich wypadków drogowych związanych jest z uderzeniem w drzewo.
Kilkaset zostanie powalonych przy ważnych dolnośląskich trasach Polkowice - Jakuszyce, Żmigród - Lubawka, Jędrzychowice - Brzeg oraz Syców - Kudowa-Zdrój. Tam notuje się najwięcej takich wypadków. Jeszcze więcej drzew zostanie usuniętych przy drogach powiatowych, zwłaszcza w rejonach podgórskich i tam, gdzie szlaki są kręte. Urzędnicy szacują, że w ciągu kilku najbliższych lat piła skosi nawet kilkadziesiąt tysięcy drzew.
- Tylko w naszym powiecie do wycięcia jest ich 6 tysięcy - kręci głową Marek Makowski z Zarządu Dróg Powiatowych w Lwówku Śląskim. Dodaje, że za każde wycięte drzewo drogowcy posadzą nowe w innym miejscu.
Źródło:
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/847418.html (29-04-2008) Gazeta Wrocławska
Kadzidłowo, 29 kwietnia 2008 roku
Szanowna Redakcjo,
Jak doniosła Gazeta, dolnośląscy zarządcy dróg planują wyciąć „
nawet kilkadziesiąt tysięcy” drzew przydrożnych (G. Polska- Gazeta Wrocłwska 29. 04. 2007 r.). Zgodnie z cytowaną wypowiedzią Joanny Wąsiel z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad „
Już w maju przystąpimy do wycinki drzew rosnących w najbardziej niebezpiecznych miejscach przy naszych drogach”.
Plany te i ich rozmiar szokują – jest to zapowiedź
trwałej dewastacji krajobrazu oraz
zniszczeń w świecie przyrody na wielką skalę, których nie będzie można naprawić przez dziesiątki lat. Wraz z wycinką drzew przydrożnych
zniszczone zostaną cenne ostoje bioróżnorodności. Aleje to enklawy przyrodnicze, siedliska wielu gatunków zwierząt, mchów czy porostów, dlatego wraz z ich niszczeniem łamane jest polskie i unijne prawo.
Zapowiedź wycinek drzew w okresie gniazdowania ptaków
jest zapowiedzią popełnienia wykroczenia: od 1marca obowiązuje okres ochronny (lęgowy m.in. ptaków) zabraniający usuwania m.in. gniazd ptasich z terenów zieleni. Ustawa o ochronie przyrody i rozporządzenie ministra środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną, wprowadza w stosunku do tych zwierząt zakazy: „
niszczenia ich jaj, postaci młodocianych i form rozwojowych, niszczenia ich siedlisk i ostoi, niszczenia ich gniazd, mrowisk […]umyślnego płoszenia”, zezwalając jedynie na usuwanie gniazd ptasich z terenów zielonych w okresie od 15 października do1 marca. W pozostałym okresie obowiązuje wiec zakaz usuwania drzew, można to zrobić tylko wyjątkowo po uzyskaniu zgody ministra środowiska (z powodu okresu lęgowego przerwane zostały przecież prace przy budowie słynnej obwodnicy w
dolinie Rospudy).
Ponadto drzewa przydrożne stanowią
siedlisko wielu chronionych gatunków zwierząt. Jednym z nich jest owad pachnica dębowa
Osmoderma eremita, tzw. gatunek priorytetowy, wymieniony w załączniku II dyrektywy siedliskowej, a więc podlegający najściślejszej ochronie. W 2007 roku w ramach pilotażowego projektu: „
Ochrona przydrożnych zadrzewień jako ostoi występowania pachnicy dębowej Osmoderma eremita oraz fauny towarzyszącej w alejach przydrożnych województwa warmińsko-mazurskiego”, zinwentaryzowanych zostało 2961 drzew w 41 odcinkach alei rozproszonych na terenie całego województwa warmińsko-mazurskiego. Wyniki badań wskazują, że aleje są istotnym miejscem występowania pachnicy dębowej a prawdopodobieństwo jej występowania w drzewach o pierśnicy powyżej 70 cm przekracza 50%. Dlatego wszystkie takie
aleje (nie tylko w województwie warmińsko- mazurskim!)
powinny być obejmowane ochroną jako potencjalne siedliska pachnicy (oraz innych gatunków o zbliżonych wymaganiach ekologicznych). Z tego powodu inwestycje drogowe wiążące się z wycinką drzew powinny być poprzedzane rozpoznaniem występowania pachnicy, której potrzeby ochrony są nadrzędne wobec wszelkich potrzeb gospodarczych! Niszczenie pachnicy jako gatunku priorytetowego (ale też innych gatunków wymienianych w dyrektywie) jest równoznaczne z łamaniem prawa unijnego, a to może doprowadzić do
wstrzymania dotacji unijnych na budowę dróg!
Zaplanowana przez dolnośląskich drogowców wycinka dziesiątek tysięcy drzew jest zapowiedzią złamania prawa polskiego i unijnego w tym m.in.:
- Dyrektywy 92/ 43 Rady EWG z dnia 21 maja 1992 roku w sprawie ochrony siedlisk naturalnych oraz dzikiej fauny i flory – załącznik II – gatunki zwierząt i roślin , których ochrona wymaga tworzenia obszarów chronionych , o szczególnym znaczeniu dla wspólnoty ( tzw. dyrektywa siedliskowa).
- Konwencji o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk, Berno dnia 19 września 1979r.,- zał. II – ściśle chronione gatunki fauny. Celem niniejszej Konwencji jest ochrona gatunków dzikiej fauny i flory oraz ich siedlisk naturalnych. Szczególny nacisk Konwencja kładzie na ochronę gatunków zagrożonych i ginących, włączając w to wędrowne gatunki zagrożone i ginące.
- Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 maja 2005 w sprawie typów siedlisk przyrodniczych oraz gatunków roślin i zwierząt , wymagających ochrony w formie wyznaczania obszarów Natura 2000 (Dz. U. nr 94, poz. 795).
- Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 w sprawie gatunków dziko występujących objętych ochroną (Dz. U. Nr 220 poz. 2237), zgodnie z tym rozporządzeniem w stosunku do dziko występujących zwierząt należących do gatunków chronionych zabronione jest niszczenie ich siedlisk, ostoi jak ich jaj i form młodocianych.
W związku z powyższym apelujemy o powstrzymanie planowanej wycinki oraz o przestrzeganie obowiązującego prawa.
Z poważaniem
Krzysztof A. Worobiec
prezes Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur „Sadyba”
[pogrubienia od redakcji portalu]
