09 listopada 2009
Wiaty gniją?Pół roku temu (na przełomie kwietnia i maja) zostało postawionych 10 zadaszonych wiat na rowery (zobacz): na pętlach i w punktach przesiadkowych w śródmieściu.
Na początku spore wątpliwości budziły materiały konstrukcyjne. Dzięki interwencji, udało się pozbyć z projektu blachy falistej, która miała przykrywać wiaty. Zamiast tego jest przeźroczysta pleksa. Obawy budziły też drewniane listewki - czy aby będą wandaloodporne? Jak się okazało, była to chyba obawa na wyrost.
Po pół roku listwy są całe, ale za to pojawiły się na nich przebarwienia - nie wiadomo oficjalnie z jakiego powodu, lecz nie wróży to dobrze. Na razie zaobserwowano ten problem w Leśnicy, na Biskupinie i na pl. Grunwaldzkim - reszta lokalizacji jest do sprawdzenia - tu mogą pomóc czytelnicy.
Przebarwienia najprawdopodobniej powstają z powodu złego zakonserwowania drewna - listewki zaczyna trawić proces gnilny. Sprawa została już zgłoszona oficerowi - wiaty są na gwarancji, więc jest szansa, że ich naprawa nie będzie na koszt podatnika.
Radek Lesisz
|