link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

aktualności
2010 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 115 |
  min min min min min min min min min min min min
23 lipca 2010

Walka z chodnikowcami przed konsulatem RFN

Na początku lipca pojawiły się w rejonie konsulatu RFN (ul. Podwale) znaki na chodniku zakazujące jazdy rowerem. Wkrótce potem ustawiono także barierki. Wszystko to z uwagi na skargi słane przez konsulat na rowerzystów, którzy jeżdżąc po wąskim chodniku przed placówką często powodowali kolizje z pieszymi, m.in. petentami.

W walce z chodnikowacami najpierw namalowano artystyczne oznakowanie na chodniku (wariacja na temat pionowego znaku B-9). Po jakimś czasie (być może po lekturze komentarzy do informacji o tym wydarzeniu na naszym Facebooku), zmieniono kolorystykę, a także zastosowano twarde rozwiązania: barierki w poprzek chodnika (który już jest oddzielony od jezdni długą barierą).

Jak widać na załączonych zdjęciach oraz z obserwacji własnych, działania te przynoszą różny skutek. Część cyklistów przerzuciła się na chodnik po drugiej stronie ulicy, część próbuje manewrować między barierkami, część zaś karnie przeprowadza rower po chodniku przed konsulatem. Jedno jest jednak pewne: działania te nie spowodowały masowego exodusu rowerzystów na jezdnię, czyli egzekucji jazdy zgodnie z prawem.

Dlaczego? Przyczyna główna to BRAK POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA ROWERZYSTÓW NA JEZDNI. Wynika to wprost z zakorzenionej głęboko w mentalności kierowców kultury łamania przepisów (ograniczeń prędkości), która posiłkuje się bezradnością służb oraz przede wszystkim przyzwoleniem społecznym na takie zachowania. Nie zmienią tego ani znaki i inne „oczojebne” ostrzeżenia, ani publikowane w akompaniamencie lamentu statystyki ofiar z polskich dróg: w Polsce ginie na jezdni cztery razy więcej rowerzystów, niż wynosi średnia europejska. Średnia ta byłaby zapewne jeszcze niższa, gdyby nie nasz "wkład".

Lekcja płynąca z krajów, które przeszły już ten etap motoryzacyjnej choroby jest prosta: trzeba ograniczać natężenie ruchu samochodowego w miastach, stosować fizyczne środki ograniczeń prędkości i nauczyć kierowców, że kara za łamanie przepisów jest bolesna i nieuchronna.

W sytuacji, gdy auta na ul. Podwale (od Oławskiej do Dworcowej) zajmują dwa (plus dwa na parkowanie) pasy ruchu, rozwijają notorycznie niedopuszczalne prędkości, na ponad 200 metrowym odcinku nie dają możliwości przejścia przez jezdnię, trudno się dziwić, że rowerzyści wolą jeździć po chodnikach. Zwłaszcza, że na tej relacji nie mają żadnej sensownej alternatywy.

Kładka planowana nad fosą (łącząca Wzgórze Partyzantów z Komuny Paryskiej) stoi w Koncepcji od 2005 roku, ale o realizacji nikt nawet nie mówi. Równoległa trasa alternatywna na Krasińskiego mogłaby powstać, ale konieczne jest zabranie przestrzeni samochodom – co oczywiście jeży włos na głowach decydentom wrocławskim. Z tego samego powodu właśnie, w taki, a nie inny sposób zareagowano na problem rowerzystów pod konsulatem. Z widocznym skutkiem - dolegliwości częściowo zwalczone, choroba dalej toczy.

Radek Lesisz
 

 

spacer
Puszkarze.
wydaje mi się, że wszyscy musimy dojrzeć do tego, żeby każdy mógł spokojnie poruszać się na naszych polskich drogach, powinny w parze ze zmianami w mentalności iść zmiany w infrastrukturze ale niestety nikt cudotwórcą nie jest i wszystko wymaga czasu. moim zdaniem warto podpatrzeć i zaszczepić na wrocławski grunt rozwiązania, nie jak do tej pory ma to miejsce z Gdańska, ale z dużych miast europejskich gdzie z nadmiernym natężeniem ruchu jakoś sobie radzą od kilku lat i rozwijają się w określonym kierunku. dodam również, że problem nie dotyczy tylko nas rowerzystów, pomyślmy o ludziach niepełnosprawnych, który przychodzi zmierzyć się z 20cm krawężnikiem, nierówno położonymi płytami chodnikowymi, czy chociażby z takimi zmyślnymi barierkami jak przed konsulatem. problemów jest więcej, ale największym problemem jest to, że polskie podejście jest takie, że nie myśli się o tym jak zrobić coś, żeby zachęcić ludzi do robienia tego czego chcemy, tylko jak zabronić im czegoś i osiągnąć sukces jakimś bezsensownym zakazem. ilustrując moją wypowiedź przykładem, to jest tak jakby ktoś chciał rozwiązać problem tego, że jego dziecko je za dużo słodyczy i po prostu któregoś dnia mówi BASTA! NIE MA SŁODYCZY!(zakaz) a mógłby przecież zaproponować jakaś alternatywę, powiedzmy w postaci owoców, napojów...

Filip

wypadki
Jak twierdzą urzędnicy miejscy, barierki w poprzek zostały postawione po kolejnym wypadku na tym odcinku, który wydarzył się już po namalowaniu znaków; rowerzystka wylądowała na jezdni (tam, gdzie jest przerwa w barierkach), wpadając pod koła auta, które mocno ją poturbowało. Podobny wypadek, tyle że chyba lżejszy w skutkach, był powodem podjęcia akcji. Czyli nie tylko rowerzyści potrącająćy pieszych, ale i rowerzyści wpadający prosto z chodnika pod koła samochodów... I jeszcze jeden smaczek: konsul ponoć proponował WIM-owi uspokojenie ruchu na Podwalu. Odpowiedź p. E.Nowak: będzie to możliwe dopiero po wybudowaniu Śródmiejskiej Trasy Południowej (czyli nie wiadomo kiedy).

radek

podwale - nie uspokojenia a zaspokojenie ;)))
na podwalu nie będzie ruchu uspokojonego, o tym można zapomnieć. wim planuje że podwale przejmie funkcje likwidowanej trasy w-z. naturalnie, trasa w-z zostanie zlikwidowana po wybudowaniu śtp ;P

artek

Bezprawne oznakowanie, szykany dla inwalidów na wózkach i pieszych
Zamiast uzupełnić barierki w najbardziej niebezpiecznym miejscu to robi się szykany dla pieszych i rowerzystów. Po co tam ta przerwa skoro tam nie ma wyjazdu a jest tylko wejście do konsulatu ? Jest jakaś potrzeba aby auto blokowało tam chodnik ? Szafy trzeba dowozić czy papiery ? Ciekawe co zrobią urzędnicy konsulatu jak będą mieli dostarczyć paczkę 10 kg jak się zablokuje im ten wjazd , wszak to bardzo niebezpieczne miejsce. Nie ma tam tabliczki ostrzegawczej "uwaga samochód". Barierki zasłaniają widoczność wyjeżdżającemu jak i pojazdom jadącym po ul. Podwale. Zatem jest już tam mają być barierki to na całej długości a nie tylko tam gdzie pracownikom konsulatu odpowiada. Zresztą po co miasto wydało pieniądze na te barierki które zwężają chodnik o metr http://sip.um.wroc.pl/agsjarc/open.jsf?view=15193 Zamiast dbać o poprawę bezpieczeństwa np barierki separujące ddr od przystanków i wiat to stosuje się takie bzdurne szykany marnując na nie pieniądze.. Taka szykana utrudnia ruch nie tylko rowerzystom ale i pieszym oraz inwalidom. Jak będę tam jechał szerokim wózkiem dziecinnym ( dla bliźniaków) i będę maił problem z przejazdem np uszkodzę wózek to sprawdzę czy nie da się wyrwać tej szykany i z nią jako z dowodem przyjadę do ZDiUM po odszkodowanie. Takie szykany są bezprawne i nie mieszczą się w katalogu barier i znaków stosowanych na drogach publicznych.

benek_

Oznakowanie niekompletne, umieszczone w niewłaśbciwym miejscu.
Przepisy gwarantują minimalną szerokość chodnika 1,25 cm . Mam prawo usunąć każdą zawalidrogę, która mi zmniejsza światło chodnika poniżej 125 cm. Ktoś tu sobie (konsul?) tworzy jakieś nowe prawo drogowe. Jutro może sobie zażyczyć zamknięcie całkowite chodnika z jednego końca aby mu np graficiarze nie malowali budynku itp. Takie działanie jest bezprawne. Oznakowanie jest niepełne. Nie przewiduje się malowania znaku B-9 jako poziomego. To jest znak uzupełniający . Aby obowiązywał musi być prawidłowo wykonane oznakowanie pionowe. Tam będzie trudna pionowe wykonać bo trzeba by je robić na wielu wlotach. Zacząć trzeba by od ul .Komuny Paryskiej i na pl. Dominikańskim. Trzeba by wielu znaków B-9 ustawić na alejkach wychodzących z parku miedzy Podwalem i Krasińskiego jak również przed każdą posesją Traugutta 1-7, Podwale 73,74,75,78,79,80 oraz w podwórkach bo np w PAN jest podwórko przejściowe. Obecnie póki to oznakowanie jest niepełne jest bezprawnym, i żaden sąd nie ukarze za wykroczenie. Gdyby policja próbowała karać mandatami to polecam ich nie przyjmować jeśli korzystacie z chodnika legalnie czyli zgodnie z art 33 PoRD. Niestety trzeba się stosować do poleceń policji i na żądanie zejścia z roweru nie należy oponować albowiem polecenia policji są ważniejsze od znaków. Ten znak w zimie będzie zasypany a po paru miesiącach się zetrze jak wszystkie inne . Proponuję włączać się z jezdni na chodnik tuż przed drzwiami konsulatu bo nie ma tam żadnego zakazu ani barierki.

benek_

Podatwa prawna -jaka?
Należy spytać ZDiUM jaka jest podstawa prawna zablokowania chodnika do jazdy rowerem. Prawo o Ruchu Drogowym w art 33 zezwala na korzystanie z chodnika jeśli ma on m.in. 2 metry szerokości. Ten chodnik mierząc na mapie ma 270 cm więc można by na nim wyznaczyć nawet drogę dla rowerów i pieszych bo istnieją takowe we Wrocławiu nawet na węższych chodnikach. Jakim prawem ZDiUM pozbawia mnie prawa do drogi jakie gwarantuje mi kodeks drogowy ? To że był tam wypadek to nie powód zamykania chodnika. Gdyby zamykać wszystkie ulice na których były wypadki to dawno wszystkie ulice byłyby zamknięte dla ruchu. Chodnik jest nad wyraz bezpieczny bo od jezdni chroni go barierka. To jeden z najbezpieczniejszych chodników w mieście. Tuż obok na ul.Dworcowej są chodniki o szerokości mniejszej niż 150 cm i nikt tam zakazu jazdy rowerem nie stawia. Takie blokowanie drogi pod byle pretekstem to bezprawie. Jeśli ZDiUM naprawdę miał jakieś powody to powinien wyznaczyć pas dla rowerów w jedni ulicy Podwale lub na przeciwległym chodniku. Pojedynczy wypadek nie może być podstawą do szykanowania jednej grupy uczestników drogi. Dlaczego po wypadku nie ustanowiono tam ograniczenia do 40 lub do 30 km/h ? Przecież teraz jezdnia będzie jeździło jeszcze więcej rowerzystów ? Czy jak będzie wypadek na jezdni to ZDiUM postawi zakaz jazdy rowerem po ul.Podwale? Należy zlikwidować ten idiotyczny zakaz bo to rodzi precedens . Są w Polsce chodniki o szerokości 40-50 cm gdy róg kamienicy dochodzi do jezdni i tam taki zakaz mógłby mieć sens ale nie na chodniku o szerokości prawie 3 m. To hipokryzja aby dla poprawy bezpieczeństwa zmuszać rowerzystów do korzystania w tym miejscu z jezdni .Jest oczywiste ze zagrożenie tylko wzrośnie choćby dlatego ze nie wykonano tam bezpiecznego zjazdu z chodnika na jezdnię . Po kilkudziesięciu latach przyzwyczajeń kierowcy będą zaskoczeni jak im w połowie chodnika rowerzyści zaczną zeskakiwać na lewy pap w miejscu gdzie się tego nie spodziewają. Idę o zakład, że ZDiUM nie postawił tam nawet znaku A24 ( Uwaga rowerzyści). Jeśli będzie tam trup to człowieka który się na to zgodził należałoby zapakować do więzienia na 15 lat. Nikt nie ma prawa żądać abym jadąc rowerem z 7 letnim dzieckiem w tym miejscu włączał się do ruchu na zasadach ogólnych. Mi to się może udać ale dziecku już niekoniecznie. Zeskakiwanie małym rowerkiem z wysokiego krawężnika na lewy pas pod koła nadjeżdżających samochodów musi z czasem doprowadzić do poważnego wypadku. Jeszcze gorzej jak się jedzie od południa. Tam trzeba by włączając się do ruchu jechać pod prąd. Kto zagwarantuje że z powodu głupoty pracowników konsulatu i ZDiUM rowerzyści nie zaczną jeździć pod prąd ? Są tam znaki zakazu wjazdu ? Idę o zakład, że ci co wdrażali ten kretyński pomysł zaniedbali ten obowiązek. Wygląda na to, że Masa Krytyczna powinna tam w kółko jeździć pod prąd i zablokować ruch na Podwalu. Nie można blokować szerokiego chodnika na prostym odcinku.Tam nie ma żadnych zagrożeń a wejście pieszego pod koło może się zdarzyć na każdej wrocławskiej drodze dla rowerów i pieszych których wiele leży bezpośrednio przy jezdni i nie są od nich separowane barierkami. Jestem w stanie wskazać miejsca na ddrip gdzie ostatnio doszło do potrąceń przez samochody. To nie powód aby tam blokować ruch rowerów jeśli prawo takowy dopuszcza. Sprawa jest skandaliczna i należy wyjaśnić czy to rozwiązanie było konsultowane z oficerem rowerowym.

benek

A można było zadziałać z głową.
Jakby ktoś chciał naprawdę zabezpieczyć przed wypadkami to wystarczyło dwa łańcuchy rozpiąć w tej przerwie między barierkami. Łańcuchy na kłódkę i jak konsulat chciałby podjechać autem pod drzwi to by łańcuch opuścił.

benek

Benek - Kodeks Drogowy przeczytaj !
Benek poczytaj najpierw kodeks drogowy. Po chodniku rowerzyści NIE MAJĄ PRAWA jezdzić ! Art. 33, na który się powołujesz jasno stanowi że rowerzysta ma prawo jechać po chodniku jeśli są spełnione JEDNOCZEŚNIE warunki: -chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości, - i na drodze (szosie) dozwolony jest ruch pojazdów samochodowych z prędkością większą niż 50 km/h. (czyli w mieście musi być znak drogowy ograniczający prędkośc do co najmniej 60 km/h) za: http://wrower.pl/prawo/#Chodnik więc o czym mówisz ? Inną zupełnie sprawą jest że malowanie znaku B-9 jako poziomego jest po prostu śmieszne i nie zdziwiłbym się jakby tak na prawdę było nieważne. Ale i tak działa inny zakaz - jazdy po chodniku rowerem. Koniec i basta.

Martinco

@Martinco - zastanów się co piszesz
Faktycznie muszą być spełnione oba te warunki, ale... Ilu jest kierowców, którzy jeżdżą po mieście z ustawową prędkością? Z doświadczenia wiem, że wszyscy jeżdżą 60+.

Korri

Zaproszenie dla rowerzystów z dziećmi ;)
Myślę, że Benek Kodeks drogowy przeczytał. ;) "5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy: 1. opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem" - i tu nie ma dodatkowych warunków. Tak więc przed Konsulat zapraszamy rowerzystów z dziećmi, celem dowiedzenia bezprawności zakazu. ;>

woo-cash

@Korri
Podążając twoim tokiem myślenia, to nie ma nic złego w tych barierkach (które moim zdaniem są tragiczne nawet dla pieszych – chodnik w tym miejscu ma niewiele ponad metr). Bo skoro łamanie prawa przez rowerzystów usprawiedliwione jest tym, że kierowcy samochodów łamią prawo – to autorzy tego pomysłu usprawiedliwieni są łamaniem prawa przez rowerzystów. Jestem rowerzystą i przestrzegam prawa, miasto Wrocław mi tego nie ułatwia ale jak się chce to można. A ci którzy kodeks drogowy mają głęboko nie dzielą się na rowerzystów, pieszych i kierowców aut... to po prostu bandyci drogowi. O.

Usul83



ilosc komentarzy: 11
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 04 - 30
 
Juwenalia
Wersja ostateczna
Z drugiej strony
Barierki
Slalomem...
.. albo po drugiej stronie
 
   
lista pozostałych artykułów w dziale aktualności
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 115 |
  1. Wyjazd studyjny 16-22.05.2010 Niemcy, Holandia
  2. Czy wypożyczalnia rowerów miejskich ruszy na wiosnę 2011?
  3. Propozycje na drugie spotkanie Rady
  4. Potrzeba 10 baniek na rowery, czyli ponad setka meili z apelem do Radnych w ramach naszej akcji
  5. Zaproszenie na SPLOT i "Zimę na dwóch kółkach" - na Szewskiej 18/12 (sobota)
  6. Wyślij apel do Radych Miasta w spawie zwiększenia budżetu na rowery!
  7. Apel WIR-u do Radnych: Wrocławia nie stać, żeby obcinać budżet na rowery!
  8. Siedem bram do Starego Miasta - omówienie przetargu na projekt
  9. Interwencja obywatelska w sprawie składowania śniegu i parkowania pojazdów
  10. Obniżanie krawężników vol.2 - drugi przetarg rozstrzygnięty
  11. Zaproszenie na III rocznicowego ALLEY'A - 4.12.2010 (sobota)
  12. Zaproszenie na warsztat: Samochód, rower i tramwaj: co możemy zrobić, by je pogodzić? 6.12.2010
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa